Dzisiaj JKH GKS Jastrzębie zadebiutował w Hokejowej Lidze Mistrzów. Polska drużyna przez większość meczu grała bardzo dobrze. W karnych lepsi jednak byli hokeiści HC Bolzano.
Pierwsza tercja zakończyła się remisem. Historycznego, pierwszego gola dla jastrzębian w Lidze Mistrzów strzelił Arturs Sevcenko. W 17. minucie Łotysz Vitalijs Pavlovs podał krążek do swojego rodaka, który z bliska uderzył bardzo mocno. Bramkarz włoskiej drużyny nie miał szans na obronę.
W drugiej tercji znakomicie pod bramką rywali spisał się Mateusz Bryk. Obrońca, który już w tym roku pokazał w reprezentacji Polski, że potrafi trafiać do siatki, wykorzystał lukę w defensywie Bolzano i miejscowi objęli prowadzenie. Jastrzębianie chcieli pójść za ciosem i wciąż atakowali, ale pod koniec drugiej tercji Daniel Catenacci strzelił swojego drugiego gola w tym spotkaniu. W trzeciej tercji jastrzębianie wciąż byli bardzo aktywni, ale w tym okresie gry bramki nie padły. W dogrywce przez dłuższy czas nasz zespół grał w osłabieniu, ale bardzo dobrze spisywał się w obronie.
W karnych Patrik Nechvatal obronił trzy strzały, ale bramkarz Bolzano Justin Fazio ani razu nie dał się zaskoczyć. Rywale wygrali w karnych 2-0.
W niedzielę JKH zmierzy się z EC Red Bull Salzburg. Transmisja w Polsat Sport News. Początek spotkania ogodz. 17:30.
Liga Mistrzów
JKH GKS Jastrzębie – HC Bolzano 2:3 (1:1, 1:1, 0:0, 0:0 p.d, 0:1 w karnych)
Sevcenko 17, Bryk 33 – Catenacci 11, 40, Findlay 65
Statystyki – LINK