W weekend rozpoczyna się czwarta runda Polskiej Hokej Ligi. W piątek odbędą się derby Małopolski, które w tym sezonie dwukrotnie kończyły się w doliczonym czasie gry. Ciekawie zapowiada się także konfrontacja drużyn, które mają najlepszych obrońców w lidze.

Ostatni weekend nie był udany dla hokeistów Comarch Cracovii. W piątek Pasy po dogrywce przegrały w Jastrzębiu-Zdroju 1:2, a w niedzielę na własnym lodowisku 2:5 z GKS Katowice. Okazję do poprawienia nastrojów drużyna będzie miała w starciu z TAURON Podhale Nowy Targ. W niedzielę Szarotki także przegrały i to z niżej notowanym Ciarko STS Sanok 1:3. Oba zespoły będą chciały się przełamać, możemy spodziewać się wielu emocji, bo w tym sezonie dwa bezpośrednie mecze kończyły w doliczonym czasie gry (3:2 w karnych i 2:1 po dogrywce dla Podhala), jedynie w w trzecim padł skromny wynik 1:0 dla Cracovii.

Ciekawie zapowiada się również piątkowy mecz w Toruniu, w którym KH Energa podejmie GKS Katowice. To będzie starcie dwóch najlepszych defensyw ligi. Dotychczas GieKSa straciła tylko 52 bramki, a torunianie o jedną więcej. Stawką meczu będzie trzecie miejsce w tabeli. KH Energa ma dwa punkty przewagi nad drużyną ze stolicy Górnego Śląska. W Sosnowcu faworytem będzie JKH GKS Jastrzębie, ale sosnowiczanie wygraną z Re-Plast Unią Oświęcim (3:2) udowodnili, że potrafią zwyciężać także z najlepszymi. Mistrz Polski podejmie nieobliczalnego beniaminka z Sanoka, który po wygranej w Nowym Targu (3:1) będzie chciał sprawić kolejną niespodziankę, a oświęcimianie zagrają ze Stoczniowcem Gdańsk.

Mecze odbywają się bez udziału widzów, ale weekendowe zmagania kibice będą mogli zobaczyć na żywo na stronie: www.polskihokej.tv