Piątkowa seria gier była bardzo ciekawa i emocjonująca. Podobnie powinno być w niedzielę. Najciekawiej zapowiadają się mecze w Jastrzębiu i Katowicach.
W piątek tyszanie bardzo pewnie pokonali lidera JKH GKS Jastrzębie 7:3. W niedzielę czeka ich wyjazdowe starcie z GKS Katowice. Hokeiści ze stolicy Górnego Śląska odpoczywali, bo ich spotkanie w Gdańsku ze Stoczniowcem zostało przełożone na 2 lutego ze względu na zaplanowane w hali „Olivii” mistrzostwa Europy w short tracku.
GieKSa ostatnio spisuje się bardzo dobrze. Spora w tym zasługa trenera Andrieja Parfionowa i Grzegorza Pasiuta. Kapitan drużyny z Katowic jest w świetnej formie, dotychczas w PHL strzelił 7 goli i zaliczył 25 asyst. Pasiut, który w grudniu powrócił do reprezentacji, imponuje spokojem, przeglądem pola i nienaganną jazdą na łyżwach.
Z kolei drużyna Roberta Kalabera w niedzielę grać będzie z Re-Plast Unią Oświęcim. Biało-niebiescy to jedyna drużyna, z którą hokeiści JKH mają w tym sezonie ujemny bilans. Dwa z trzech starć wygrała Unia, w tym pamiętny dreszczowiec, w którym padło aż 18 bramek (10:8). Oba zespoły zmierzą się także 5 lutego w finałowym meczu Pucharu Polski. Niedzielne spotkanie będzie przedsmakiem starcia, które zostanie rozegrane 5 lutego na lodowisku Jantor w Katowicach.
Mecze odbywają się bez udziału widzów, ale niedzielne zmagania kibice będą mogli zobaczyć na żywo na stronie: www.polskihokej.tv