„W niedzielę rozegraliśmy lepszy mecz, niż dzień wcześniej, ale nie wiem, co się stało – bo zespół normalnie grał tylko 40 minut. O trzeciej tercji musimy porozmawiać. To jest niemożliwe, żeby prowadzić 3:0 i w taki sposób przegrać” – podsumował trener kadry seniorek Ivan Bednar po niedzielnej porażce z włoskim EVB Eagles South Tirol Bolzano w ramach European Women’s Hockey League.

Biało-czerwone prowadziły w małym Spodku po pierwszej tercji 3:0, w drugiej przetrwały szturm rywalek, a w trzeciej pozwoliły sobie strzelić cztery bramki. Dzień wcześniej Polki wygrały po dogrywce 4:3.

„W sobotę było więcej walki, też prowadziliśmy, tyle, że 3:1, a ostatnie minuty nam nie wyszły. Dziś dwie tercje graliśmy dobrze. Musimy pracować na grą w końcówkach spotkań i nad kondycją. Dla nas to wszystko stanowi element przygotowań do przyszłorocznych MŚ, tym niemniej mecze w EWHL są bardzo ważne. Uczymy się, bo to dla nasz pierwszy rok w tych rozgrywkach. Dziewczyny zobaczyły, jak się walczy do ostatniej sekundy i jak mogą takie mecze wyglądać. Chodzi o to, żeby na mistrzostwach tego rodzaju sytuacje nam  się nie zdarzały. Zespół z Bolzano to w 80 % reprezentacja Włoch, więc dla na to było dobre przetarcie” –ocenił Ivan Bednar.