W zaległym spotkaniu 12. kolejki Polskiej Hokej Ligi górą byli torunianie, którzy pokonali we własnej hali Comarch Cracovię 5:3. 

Worek z bramkami już w 46 sekundzie spotkania otworzyli goście z Krakowa. Strzelcem pierwszego gola był Richard Najezchleb. Niecałe 14' minut później gospodarze wyrównali po bramce zdobytej przez Mikhaila Shabanova. W pierwszej tercji więcej bramek już nie padło. 

Początek 2. tercji należał do torunian. W 24' minucie gospodarze objęli prowadzenie po bramce Yegora Feofanova, a kilka minut później podwyższył je Kamil Kalinowski. Kilkadziesiąt sekund później bramkę kontaktową na 3:2 zdobył dla Cracovii Stephan Csamango, ale na sześć sekund przed syreną kończącą drugą tercję gospodarze podwyższyli prowadzenie po bramce Gleba Bondaruka. 

Mimo dwubramkowej straty do rywala goście z Krakowa nie mieli zamiaru odpuścić. Cztery minuty po rozpoczęciu 3. tercji ponownie zbliżyli się do torunian. Tym razem autorem gola był Luke Ferrara. Na odpowiedź KH Energa Toruń nie trzeba było długo czekać. W 49' minucie gola na wagę zwycięstwa zdobył Artem Osipov. 

 

KH ENERGA TORUŃ – COMARCH CRACOVIA 5:3 (1:1, 3:1, 1:1)

Shabanov 15, Feofanov 24, Kalinowski 29, Bondaruk 40, Osipov 49 – Najezchleb 1, Csamango 30, Ferrara 45