Torunianie wrócili do rozgrywek Pucharu Polski po 12 latach, mieli spore nadzieje, ale trafili na hokeistów JKH GKS Jastrzębie, którzy są w wysokiej formie. Ślązacy po raz trzeci z rzędu awansowali do finału.
W pierwszej tercji jastrzębianie często grali w przewadze, ale nie potrafili tego wykorzystać. Bardzo dobrze spisywał się bramkarz Anton Svensson. Torunianie rzadko oddawali strzały. - Zbyt nerwowo rozpoczęliśmy ten mecz – zaznaczał Jarosław Dołęga, napastnik KH Energii w TVP Sport. W tym okresie gry bramki nie padły.
Goście znacznie gorzej rozpoczęli jednak drugą tercję. Minęło zaledwie 21 sekund, a miejscowi cieszyli się z prowadzenia. Radosław Sawicki skupił na sobie uwagę obrońców, a Martin Kasperlik z bliska wepchnął krążek do siatki. Dwie minuty później na 2:0 podwyższył Eriks Ševčenko, uderzając precyzyjnie z dystansu.
W trzeciej tercji jastrzębska młodzież przeprowadziła ładną i skuteczną akcję. Uderzył 21-letni Dominik Paś, a krążek do bramki skierował o rok młodszy Kamil Wałęga. Jastrzębianie wygrali 3:0 i awansowali do finału Pucharu Polski.
Jutro drugi półfinał GKS Tychy - Re-Plast Unia Oświęcim. Początek spotkania o godz. 20:00. Mecz również będzie transmitowany przez TVP Sport.
Pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Polski
JKH GKS JASTRZĘBIE – KH ENERGA TORUŃ 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)
Kasperlik 21, Ševčenko 24, Wałęga 44
Zapraszamy na stronę poświęconą obecnej edycji PP - Puchar2021