Liga Mistrzów, Puchar Kontynentalny i Puchar Wyszehradzki to nie wszystko. Jest również pomysł organizacji klubowego turnieju o Puchar Wschodnioeuropejski.
Po zakończonym przedwcześnie 11 marca sezonie Zarząd Polskiej Hokej Ligi na podstawie regulaminu przyznał miejsca medalowe w sezonie 2019/20. Mistrzem Polski został GKS Tychy, wicemistrzem Re-Plast Unia Oświęcim, a trzecie miejsca przyznano ex aequo JKH GKS Jastrzębie oraz GKS Katowice.
- Trzeba zwrócić uwagę na to w jakim momencie przyznaliśmy miejsca medalowe. Sezon zasadniczy zakończył się po rozegraniu 47 kolejek, to spora dawka spotkań. Później odbyły się mecze ćwierćfinałowe play-off. Tyszanie wygrali sezon regularny i awansowali do półfinału, Unia zajęła drugie miejsce i także dostała się do najlepszej czwórki play-offu. Jastrzębie i Katowice były lepsze w ćwierćfinałach od swoich rywali. Te drużyny zasłużyły na medale – przekonuje Mirosław Minkina, prezes PZHL.
W Lidze Mistrzów Polskę reprezentować będzie GKS Tychy, w Pucharze Kontynentalnym Re-Plast Unia Oświęcim, a w Pucharze Wyszehradzkim drużyny z Jastrzębia i Katowic.
- Prezes Unii Paweł Kram mocno stara się, aby runda Pucharu Kontynentalnego odbyła się w Oświęcimiu. Cieszymy się z tej inicjatywy i trzymamy kciuki. Unia ma świetnych kibiców, którzy zawsze wspierają drużynę. Mecze z zagranicznymi rywalami będą dla nich sporą atrakcją – zaznacza szef hokejowego związku.
W minionym sezonie w pucharach najlepiej spisało się JKH GKS Jastrzębie. W styczniu w finale drużyna pokonała słowacką Nitrę i zdobyła Puchar Wyszehradzki.
Wciąż jest pomysł rozegrania klubowego turnieju o Puchar Wschodnioeuropejski.
- Ze względu na epidemię koronawirusa projekt jest w zawieszeniu, ale jeśli wystartuje, nasze zespoły rywalizować będą z ekipami z Białorusi, Ukrainy i Łotwy. W tym pucharze mogłyby wziąć udział Podhale Nowy Targ i Cracovia, czyli zespoły, które zajęły w zakończonym sezonie piąte i szóste miejsce – dodaje prezes Minkina.