W minionym sezonie w pomorskiej drużynie dominowali zawodnicy z Czech. Świetnie się spisywał bramkarz Tomaš Fučik. Lotos pokazał również, że ma patent na mistrzów Polski.
Gdańszczanie, podobnie jak w poprzednich rozgrywkach, uplasowali się na 7. miejscu w klasyfikacji końcowej. W ćwierćfinale play-off drużyna z Pomorza poległa w starciu z Unią Oświęcim 1-4. W zespole błyszczeli głównie hokeiści z Czech. W klasyfikacji kanadyjskiej najwięcej punktów zdobył Petr Polodna, który miał w sezonie zasadniczym 20 bramek i 26 asyst.
Zapraszamy na filmik prezentujący widowiskowe akcje napastnika – VIDEO
Najlepszym podającym był Jan Steber – 30 asyst, a Josef Vitek strzelił 18 goli i zaliczył 20 asyst. Jednym z najlepszych zawodników był bramkarz Tomaš Fučik, który obronił ponad 93 procent strzałów! Najwyższe zwycięstwo Lotos odniósł 27 września, wygrywając u siebie z Naprzodem Janów 11:1. Najwyższą porażkę zanotował 22 lutego na lodowisku w Oświęcimiu, ulegając Re-Plast Unii 2:7.
Pomorzanie błyszczeli zwłaszcza w meczach z mistrzami Polski GKS Tychy. W sezonie 2018/19 pokazali, że potrafią świetnie grać w starciach z tyszanami, wtedy w ćwierćfinale play-off rywalizacja zakończyła się dopiero po siedmiu emocjonujących bataliach (3-4). W minionych rozgrywkach obie drużyny zmierzyły się pięciokrotnie i gdańszczanie wygrali aż trzy z nich.
Na początku października zawodnicy zagrali w specjalnych retro strojach, bo mecz w hali „Olivia” odbył się pod patronatem Muzeum II Wojny Światowej i wpisywał się w obchody 80 rocznicy wybuchu wojny. Gospodarze wygrali 5:3, w grudniu było 3:2, ale wynik meczu został rozstrzygnięty dopiero w rzutach karnych. Decydującego karnego wykorzystał Damian Szurowski, któremu rok wcześniej lekarze mówili, że nie będzie już grał w hokeja. Obrońca miał wtedy przecięte ścięgna i stracił czucie w palcach. Wielomiesięczna rehabilitacja i determinacja hokeisty przyniosły skutek. W styczniu w Tychach gdańszczanie wygrali 2:1 po bramkach Stebera i Polodny.
W Gdańsku kibice uwielbiają hokej o czym świadczy wysoka frekwencja. Średnio mecze w sezonie zasadniczym w hali „Olivia” obserwowało 1400 widzów. Więcej fanów w lidze przychodziło jedynie na spotkania w Tychach.