Polskie hokeistki od trzeciej, przedostatniej rundy rozpoczną rywalizację w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie rozstawienia dokonała na podstawie światowego rankingu, w którym Polki niedawno awansowały na 20., najwyższe miejsce w historii.
Gra o bilety do Pekinu będzie wieloetapowa. Zmagania rozpoczną się jeszcze w tym roku, ale w pierwszej fazie będzie tylko dwumecz Bośni i Hercegowiny z Estonią. W grudniu zaplanowano turnieje prekwalifikacyjne, a w lutym rundę z udziałem reprezentacji Polski.
- To będą trzy turnieje, z których awans do decydującego etapu wywalczą tylko zwycięzcy - mówi Marta Zawadzka, przewodnicząca żeńskiego hokeja w IIHF. - Wstępne zestawienia już są, ale w obecnej sytuacji, wiele może się jeszcze zmienić. Z pewnością zagramy z jednym rywalem wyżej notowanym.
Nie podjęto jeszcze decyzji, w jakim kraju odbędą się zmagania, ale niewykluczone, że Polkom będą pomagać ściany. - Pierwszeństwo organizacji ma zespół najwyżej rozstawiony, ale nie ma pewności, że z tego prawa skorzysta - podkreśla Zawadzka.
W tym roku awans do turnieju finałowego olimpijskich kwalifikacji wywalczyli polscy hokeiści i w sierpniu 2021 roku zagrają w decydującej rundzie w Bratysławie. Biało-czerwone zamierzają podążyć tym samym śladem. - Nie ukrywamy, że celujemy w sierpień - zapewnia Marta Zawadzka. - Szkoda, że w tym roku nie było Mistrzostw Świata, bo to byłby taki wyznacznik naszego rozwoju. Chciałyśmy się przekonać jakie lekcje wyciągamy z gry w EWHL. W każdym razie nie zamierzamy wiele zmieniać w przygotowaniach. Na przełomie sierpnia i września planujemy krótkie zgrupowanie, a później kolejne spotkania w EWHL. Liczę, że luty będzie szczęśliwy, a później zanotujemy udane mistrzostwa świata, co pozwoli nam w dobrych nastrojach i z nadziejami przystąpić do batalii o igrzyska.
W finałowej rundzie kwalifikacji rozegrane zostaną trzy turnieje. W pierwszym znalazły się Czechy, Węgry Norwegia, w drugim Niemcy, Dania, Austria, a w trzecim Szwecja, Francja i Słowacja. Stawki, na podstawie rankingu, uzupełnią ekipy, które awansują z poprzedniego etapu. Na igrzyska pojadą tylko triumfatorzy. Występ w Pekinie zapewniony ma sześć najlepszych drużyn rankingu (USA, Kanada, Finlandia, Rosja, Szwajcaria, Japonia) oraz gospodynie Chinki.