Dzisiaj na lodowisku Jantor w Katowicach Biało-czerwoni pokazali, jak się zaczyna i jak kończy. Pierwszy gol padł w 25 sekundzie, a decydujące trafienie na 5 sekund przed końcem spotkania! To było dobre, ofensywne starcie w wykonaniu naszych hokeistów.

Mecz rozpoczął się z opóźnieniem, bo jedna z pleksi została rozbita podczas rozgrzewki. To jednak wcale nie wybiło z rytmu naszej reprezentacji. Spotkanie rozpoczęli z ogromnym animuszem. Już w pierwszej akcji Patryk Wronka ruszył na bramkę rywali, bramkarz odbił jego uderzenie, ale po dobitce Filipa Komorskiego krążek trafił do siatki. Bramka została zdobyta w 25 sekundzie! Na lodowisku Jantor słychać było kultowy przebój grupy Perfect „Ale wkoło jest wesoło”, który będzie regularnie puszczany po trafieniach polskiej drużyny. Węgrzy wyrównali, grając w przewadze, a autorem gola był Zsombor Garat. Ondrej Raszka przy tym uderzeniu był zasłonięty.

W drugiej tercji trwała bardzo zacięta walka, nasi zawodnicy częściej strzelali od Madziarów, ale bramki nie padły. Bardzo dobrze spisywał się Raszka. W ostatniej odsłonie bardzo aktywny był Alan Łyszczarczyk, ale rezultat spotkania rozstrzygnął się na 5 sekund przed końcem! Damian Kapica przejął krążek i wyłożył go Damianowi Pasiowi. Rywale byli zaskoczeni i nie mieli już czasu na odpowiedź. Nasza kadra narodowa zrewanżowała się za listopadowe porażki. W Budapeszcie w meczach towarzyskich Biało-czerwoni przegrali 2:5 i 2:3. To była pierwsza wygrana reprezentacji pod wodzą Roberta Kalabera. Dotychczas Słowak prowadził Polaków w trzech meczach.

Reprezentanci sprawili także prezent Mieczysławowi Jaskierskiemu, który obchodzi dzisiaj 70. urodziny. Legendarny gracz wystąpił między innymi na dziewięciu turniejach o mistrzostwo świata, a w Katowicach w MŚ w 1976 roku, kiedy Biało-czerwoni sensacyjnie pokonali Związek Radziecki 6:4, był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny – 5 bramek i 4 asysty.

Jutro kolejne starcie z Węgrami, mecz rozpocznie się o godz. 17:45 i ponownie będzie transmitowany przez TVP Sport.

 

POLSKA – WĘGRY 2:1 (1:1, 0:0, 1:0)

Komorski 1, Paś 60 – Garat 11

POLSKA: Raszka – Ciura, Bryk, Mroczkowski, Komorski, Wronka – Jaworski, Górny, Krężołek, Pasiut, Kapica – Kostek, Horzelski, Łyszczarczyk, Paś, Sawicki – Krawczyk, Kamienieu, Michalski, Starzyński, Przygodzki. Trener: Kalaber.

WĘGRY: Arany – Garat, Varga, Benk, G. Nagy, Bodo – Kiss, Vokla, Sagi, K. Nagy Terbocs – Sarcia, Doczi, Szigeti, Kreisz, Toth – Dezsi, Bukor, Szabad, Majoross, Vincze. Trener: Simpson.