Na oficjalnej stronie Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie ukazał się interesujący tekst o hokeju kobiecym w Polsce. „W przeszłości kobiety decydowały się na pielęgniarstwo, nauczanie lub zostawały gospodyniami domowymi. Ale teraz mogą również grać w hokeja na lodzie”.
Autor Lucas Aykroyd opisuje katowickie areny. „To, co wydaje się gigantycznym statkiem kosmicznym, znajduje się zaledwie dziesięć minut spacerem od głównego rynku w Katowicach. W rzeczywistości to „Spodek”, arena, która może pomieścić 11500 widzów i była świadkiem wygranej reprezentacji Polski 6:4 ze Związkiem Radzieckim w 1976 roku w Mistrzostwach Świata. To przyjazne miejsce, ale obecnie również symboliczne”.
Symboliczne, bo opustoszałe ze względu na epidemię koronawirusa. W Katowicach miały odbyć się dwa turnieje mistrzowskie, w „Spodku” Mistrzostwa Świata Dywizji 1B seniorów (27 kwietnia – 3 maja) a w "Jantorze" Mistrzostw Świata Dywizji 1B seniorek (28 marca – 3 kwietnia).
Kanadyjski dziennikarz, współpracujący z IIHF, wspomina o "Jantorze" i dzielnicy Katowic: „W przeszłości męźczyżni mogli wybrać górnictwo lub piłkę nożną, a kobiety decydowały się na pielęgnarstwo, nauczanie lub zostawały gospodyniami domowymi. Ale teraz mogą również grać w hokeja na lodzie”.
Aykord podkreśla również bardzo ważna rolę, jaką pełni w polskim hokeju Marta Zawadzka, wiceprezes PZHL. „Jest w zarządzie IIHF, w Katowicach uzyskała tytuł naukowy w zarządzaniu sportem, to były sędzia i obecny komisarz Polskiej Hokej Ligi. (…) Ma mnóstwo zajęć. Zawadzka współpracuje z Zsuzsanną Kolbenheyer, która była pierwszą zarejestrowaną kobietą-hokeistką na Węgrzech a obecnie kieruje Komitetem ds. Hokeja Kobiet w IIHF. - Jest dla mnie wzorem do naśladowania – zaznacza Zawadzka”.
Cały tekst do przeczytania pod LINKIEM