
- W tym roku mistrzostw świata nie ma, ale w sierpniu czekają nas kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, a za rok turniej w Katowicach – mówi trener kadry narodowej.
W tym tygodniu Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie (IIHF) odwołała zaplanowane na przełomie kwietnia i maja w Katowicach Mistrzostwa Świata Dywizji 1B seniorów z udziałem reprezentacji Polski. Drużyna trenera Tomasza Valtonena miała walczyć o awans na zaplecze elity.
- To był dla nas najważniejszy turniej w tym roku. Nie byłem zaskoczony decyzją IIHF, spodziewałem się tego już kilka tygodni wcześniej, bo widziałem, jak zmienia się sytuacja na świecie. Przed mistrzostwami wszystko mieliśmy zaplanowane i przygotowane, w połowie kwietnia mieliśmy rozegrać dwa mecze kontrolne z Wielką Brytanią, a tuż przed rozpoczęciem turnieju sparing z reprezentacją Rumunii. Niestety w tym roku mistrzostwa się nie odbędą, pocieszające jest jednak to, że mamy grać w Katowicach w 2021. To bardzo ważne dla polskiego hokeja, naszych kibiców – mówi Tomasz Valtonen.
Na sierpień w Bratysławie zaplanowane są eliminacje do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Do tych eliminacji Polska dostała się wygrywając prekwalifikacyjny turniej w Kazachstanie. Biało-czerwoni sprawili tam wielką niespodziankę, wygrywając decydujący mecz z Kazachstanem 3:2. W sierpniu w Bratysławie rywalami będą bardzo mocne ekipy, poza Słowacją Austria i Białoruś.
- Mamy już przygotowany plan zgrupowania, ale najpierw trzeba poczekać aż uporamy się z koronawirusem – zaznacza Valtonen, który w zakończonym sezonie prowadził drużynę Mora IK w drugiej lidze szwedzkiej. - Kiedy przejąłem zespół zajmowaliśmy przedostaną, trzynastą pozycję w tabeli. Skrócony sezon zakończyliśmy na dziewiątym miejscu - dodaje.
Szkoleniowiec przebywa obecnie w Finlandii. - Tydzień temu wróciłem do domu ze Szwecji, jeszcze przez tydzień jestem objęty kwarantanną. W Finlandii też sytuacja jest wyjątkowa, pozamykane są szkoły, granice... – przyznaje.